Hotel SPA w Karpaczu

Nadszedł, więc dzień, w którym rodzice musieli wyjechać. Mama bardzo się cieszyła, nie tylko na godziny spędzone w salonie spa, Karpacz był jej miastem rodzinnym, w którym dawno nie była. Rodzice byli bardzo zdziwieni, że udało nam się znaleźć wolne pokoje. Karpacz był bardzo obleganym miastem turystycznym. Nie wiedzieli jeszcze, że sala konferencyjna Karpacz jest już przygotowana na ich święto, nie zdawali sobie sprawy z tego, że spa Karpacz to nie jedyna rozrywka, jaką im przygotowaliśmy. Kiedy byli w drodze zadzwoniłem do cioci z pytaniem jak sala konferencyjna Karpacz jest udekorowana i jakie koszty poniosła, chcąc jej je zwrócić. Ona jednak stwierdziła, że wolne pokoje Karpacz są na tyle drogie, że udekorowana sala konferencyjna Karpacz, będzie jej prezentem. Czekałem, więc na wiadomości od rodziców. Po południu zadzwoniła do mnie mama mówiąc, że właśnie spędzili kilka godzin w spa, Karpacz jest tak samo piękny jak był i przygotowują się do spaceru. Pytała również o wolne pokoje Karpacz żebyśmy z rodzeństwem do nich dołączyli. Jednak od razu wybiłem jej to z głowy. Miał być to weekend wolny od nas, wolny od naszych kłótni i wszelkich nieporozumień. Zadzwoniłem do hotelu, żeby ich wezwali do Sali konferencyjnej, gdzie wszyscy czekali już na ich przybycie. Kiedy już zeszli przywitało ich gromkie zaśpiewane gardłami starych dobrych znajomych rodziców. Gdy już otrząsnęli się z pierwszego szoku tej niespodzianki, przywitali się ze wszystkimi i wznieśli toast za swoje zdrowie, ciocia wyświetliła prezentację multimedialną przygotowaną wcześniej przez mojego brata, zawierającą różne zdjęcia. Od czasów jak się spotykali, poprzez ślub, podróż poślubną, nasze narodziny, aż do ich wspólnych wyjazdów już za czasów małżeńskich. Mama, jak to wrażliwa kobieta, uroniła łezkę. Wiedząc, że już prezentacja się skończyła, zadzwoniliśmy do nich i wspólnie złożyliśmy im najserdeczniejsze życzenia. Był to chyba najbardziej trafny prezent, jaki udało nam się im zafundować na jakąkolwiek okazję.