Prasy

Kiedy po raz pierwszy ujrzałam zestawienie wyrażeń nożyce gilotynowe, prasy krawędziowe i prasy mimośrodowe pomyślałam, ze chodzi o jakieś wymyślne narzędzia tortur z wczesnego średniowiecza. Tekst przysłano mi z redakcji w poniedziałek. Od czasu do czasu wykonywałam dla nich zlecenie przetłumaczenia kilku tekstów na język fiński. Byłam wtedy jeszcze studentką filologii ugrofińskiej. W gazecie znalazłam ogłoszenie, że redakcja potrzebuje tłumacza języka fińskiego do tłumaczenia krótkich tekstów reklamowych. Od razu pomyślałam, że to coś dla mnie. Praca była dorywcza, nie musiałam zatem zaniedbywać zajęć na uczelni, dobrze płatna, a przede wszystkim była okazją do zdobycia praktyki w zawodzie tłumacza, o czym marzyłam. Z reguły teksty były dość proste, nie musiałam męczyć się z tak specjalistycznymi określeniami jak nożyce gilotynowe, prasy krawędziowe, czy prasy mimośrodowe. Tym razem było inaczej, zaczęły się schody. Czymże są owe nożyce gilotynowe, prasy krawędziowe, co oznaczają prasy mimośrodowe? Mimo, że na studiach byłam najlepsza to jednak okazało się, że są pojęcia w języku o których nie mam pojęcia. Nie znałam ich znaczenia w języku polskim, moim ojczystym języku, skądże więc miałabym wiedzieć jak na fiński przetłumaczyć zwroty nożyce gilotynowe, prasy krawędziowe, prasy mimośrodowe? To była duża lekcja pokory. Pamiętam ją do dziś. Przewertowałam niezliczone ilości słowników wykładowych i technicznych, przejrzałam setki stron internetowych żeby odnaleźć potrzebne mi słowa. Poza tym nie wystarczyły mi tylko ich nazwy. Tekst opisywał je bardzo dokładnie, każdą ich część. Musiałam bardzo głęboko wniknąć w temat obróbki metali, ciecia blachy i temu podobne. To była pierwsza lekcja, która pokazała mi jakiej rzetelności potrzeba w zawodzie tłumacza, a szczególnie tłumacza technicznego. Byłam wtedy bliska rezygnacji ze specjalizacji translatorskiej i wybrania pedagogicznej. Jednak gdy w końcu odnalazłam potrzebne zwroty, dokonałam przekładu, który pomyślnie przeszedł etap korekty, moja satysfakcja była ogromna. Dla tego uczucia warto było podjąć się tak wielkiego wysiłku. Pokazało mi to również, że w tym zawodzie najlepiej jest wyspecjalizować się w jakiejś wąskiej dziedzinie. Ograniczenie czyni mistrza, jak mawiał Goethe.