Zarządzanie ryzykiem

Wczoraj miałam z Gośką wybrać się na całodzienne zakupy po centrach handlowych. Z całego dnia zrobiły się tylko dwie godziny, ponieważ Gosia bardzo chciała być na swojej uczelni. Na jej Uniwersytet Ekonomiczny przyjechały jakieś sławy wykładowe i Gosia koniecznie chciała posłuchać, co będą mieli do powiedzenia na takie tematy jak: restrukturyzacja, wycena firmy i zarządzanie ryzykiem. A najlepsze jest to, że mnie również wyciągnęła z ciepłego centrum handlowego, gdzie wystawy krzyczały wielkimi napisami promocja, okazja, obniżka na te wykłady. Ponieważ nie lubię sama chodzić po sklepach, postanowiłam wybrać się z Gosią i posłuchać, co ci wykładowcy mają do powiedzenia, ale powiedziałam jej, że jak będą nudne te wykłady to wracamy do zakupów. Gosia nie miała wyjścia, musiała się zgodzić. Przed wejściem poprosiłam ją, żeby ogólnie wytłumaczyła mi co to jest ta cała restrukturyzacja, wycena firmy i zarządzanie ryzykiem, żebym nie była kompletnym laikiem. Kiedy już miałam podstawowe informacje, mogłyśmy wejść do sali wykładowej i posłuchać, co panowie wykładowcy mają nam do powiedzenia. Byłam przekonana, że wykłady będą nudne, a profesorowie będą opowiadali o niezliczonej liczbie teorii, które trudno tak naprawdę odnieść do otaczającej nas rzeczywistości. Ku mojej uciesze, okazało się, że byłam w dużym błędzie. Jeszcze nigdy restrukturyzacja, wycena firmy i zarządzanie ryzykiem nie były tak proste, jak podczas tych wykładów, w których wzięłam udział. Gosia była bardzo zaskoczona, że tak mnie to wciągnęło. Wykładowcy potrafili o zagadnieniach, które dla przeciętnego człowieka niemającego nic wspólnego z ekonomią, poza tym, że czasami sięga do portfela, mówić w taki sposób, że stawały się one jasne zrozumiałe, a co najważniejsze udawało się je wytłumaczyć na przykładach z życia. Zrozumiałam dlaczego Gosia wolała wpaść na uczelnię niż robić zakupy. Powiedziałam jej, że jeżeli jeszcze kiedyś będą na jej uczelni takie wykłady z tak świetnymi wykładowcami, koniecznie musi mi o tym powiedzieć, bo nie chciałabym tego przegapić. Po wykładach, które się przedłużyły nie było sensu już ganiać za okazjami w centrach handlowych, ale i tak uważam, że bardzo ciekawie spędziłyśmy ten dzień.